O ile książę Leszek
inowrocławski przynajmniej w teorii starał się być władcą niezależnym i
objawiającym ambicje, o tyle jego dwaj bracia Przemysł i Kazimierz nie
pozostawiają złudzeń. Ciężko znaleźć u nich przykłady samodzielnego myślenia,
za to świetnie potrafili odkryć, w którą stronę wieje wiatr historii…
Pozwolicie, że ich losy przytoczymy wspólnie.
Jak wspomnieliśmy w
poprzednim odcinku cyklu, młodość książąt przypadła na okres regencji po
śmierci księcia Siemomysła. Sprawowała ją matka Leszka, Przemysła i Kazimierza
- Salomea. Przemysł przyszedł na świat ok. roku 1278, Kazimierz był 2-3 lata
młodszy. Podobnie jak w wypadku Leszka, dobór imion dla książąt nie był
przypadkowy. Przemysł otrzymał swoje zapewne
po księciu Wielkopolskim, Kazimierz po wielkim dziadku – twórcy księstwa
kujawskiego.
W 1293 roku książę Leszek
i Przemysł przejmują władzę w księstwie i biorą pod opiekę Kazimierza. Do tej
pory myślano, że uczyniono tak ze względu na zbyt młody wiek księcia, ale
niedawno pojawiła się niemniej ciekawa hipoteza, według której Kazimierz
wykazywał symptomy upośledzenia umysłowego. Oczywiście, to tylko jeden z wielu
pomysłów historyków, niemniej zadziwiający brak inicjatywy u tego władcy jest
zaiste zastanawiający…
O, delikatnie mówiąc, braku aktywności u Kazimierza świadczy skromna liczba sporządzonych przez niego dokumentów. Powyżej jedna z nielicznych zachowanych pieczęci ksiecia (źródło: wikipedia) |
Przez najbliższe kilka lat władzę w księstwie
sprawować będzie prawdziwy „tercet egzotyczny”: ambitny Leszek, koniunkturalny
Przemysł i niemal bezwolny Kazimierz. Rysa na tym układzie pojawia się dopiero
w 1303 roku, gdy Leszek próbuje wybić się na samodzielność i przy sprzeciwie
pozostałych książąt żąda dla siebie północnej części kujawskiego księstwa. Zgodnie
z podziałem młodszym braciom przypadłby w udziale region inowrocławski. Kolejną
kością niezgody okazała się sprawa zastawienia Krzyżakom przez najstarszego z
nich ziemi michałowskiej. Ostatecznie próba usamodzielnienia się Leszka spaliła
na panewce, co tylko jeszcze mocniej odbiło się na braterskich stosunkach.
Pieczęć Przemysła inowrocławskiego - rok 1307 (źródło: wikipedia) |
W 1304 Leszek trafia do
niewoli czeskiej i nie może dziwić, że bracia nie śpieszą się z jego
wykupieniem. W końcu mogą realizować własną politykę, z czego skrupulatnie
korzystają. Polega ona na wsparciu Władysława Łokietka, który będzie miał w
Kazimierzu i Przemyśle wiernych sojuszników. W 1305 roku książęta stają na
czele powstania przeciwko rządom czeskim, choć jeszcze niedawno je popierali. W
roku kolejnym Przemysł uczestniczy w obradach toruńskich, które mają zażegnać
walkę między stronnictwem Wacława i Władysława Łokietka. Nagroda spotyka
książąt bardzo szybko. Bracia zostają osadzeni na Pomorzu jako namiestnicy –
Przemysł w Świeciu, Kazimierz w Tczewie.
Ich rządy w nowych
księstwach nie trwają jednak długo. Przychodzi rok 1308 i pamiętna awantura z
udziałem Brandenburczyków i Krzyżaków. W tym właśnie roku Kazimierz zmuszony
jest salwować się ucieczką z Tczewa. Chroni się w Świeciu, ale i to pada w
kolejnym roku. Książętom nie pozostaje nic innego jak wrócić do swojej
kujawskiej domeny.
Tutaj wdają się w kolejny
konflikt, tym razem z zasłużonym dla prób odnowienia Królestwa Polskiego, biskupem
włocławskim Gerwardem. Przyczyną wewnętrznych utarczek w obozie łokietkowym są
oczywiście pieniądze. Bracia kilka lat wcześniej zaciągnęli u włocławskiego
biskupa dług, dająć pod zastaw Gniewkowo i Wielowieś. Gdy duchowny postanowił
go wyegzekwować, doszło do otwartej walki. Toczyła się ona w latach 1310-1311 ze
mniennym szczęściem. Książęta doczekali się nawet ekskomuniki za najazd na
biskupi zameczek w Raciążku, ale ostatecznie to oni byli górą. Udało się bowiem
biskupa Gerwarda uwięzić i „przekonać” do wyzbycia się roszczeń.
Najstarsze elementy ruin zamku w Raciążku mogą pamiętać najazd kujawskich książąt (źródło: www.zamki.pl) |
W 1312 roku wraca do
kraju Leszek , co stanowi dla Przemysła i Kazimierza kolejne wyzwanie. Bracia
decydują się na podział kujawskiego księstwa. Przemysłowi przypada w udziale
księstwo północne z ośrodkami w Bydgoszczy i Wyszogrodzie, Kazimierzowi niewielki
obszar z Gniewkowem i Szarlejem. Choć znaczenie tych bytów na mapie politycznej
ziem polskich było marginalne, to jednak rola jaką książęta odgrywali była
znacząca. Wierność Łokietkowi popłacała. Książęta po raz kolejny mogli sięgnąć
po urząd namiestniczy – tym razem na trudnym, ale i prestiżowym terytorium
Wielkopolski.
Księstwo inowrocławskie, gniewkowskie i wyszogrodzkie po podziale (źródło: wyszogrod.bydgoszcz.pl) |
W 1318 roku Przemysł i
Leszek zawierają porozumienie o dziedziczeniu swoich księstw na wypadek śmierci
jednego z nich. Postanowienia układu nie wchodzą w życie, bo jak pamiętamy
Leszek ostatecznie abdykuje, przez co Przemysł prawdopodobnie już w 1323/24
roku obejmuje księstwo inowrocławskie. Ta chwilowa stabilizacja pozwala księciu
na założenie nowego miasta – Solca Kujawskiego (lokacja w roku 1325).
Klasztor dominikanów w Sieradzu - ofiara krzyżackiego najazdu. Czy tutaj spoczęły szczątki księcia Przemysła? (źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sieradz#/media/File:Klasztor_w_Sieradzu.jpg) |
Przemysł doczekał się rysunku samego Jana Matejki... (źródło: www.soleckujawski.pl) |
... Pomnik Władysława Białego (syna Kazimierza) w Gniewkowie (http://okolicetorunia.bloog.pl) |
O ironio, jedynie
niepozorny Kazimierz gniewkowski zadbał o przetrwanie rodu. Z małżeństwa z
nieznaną nam z imienia kobietą, doczekał się kilkorga dzieci, z których
dorosłych lat dożyła córka Elżbieta oraz syn Władysław (tak, bohater kolejnego
odcinka).
Jak można podsumować
rządy Przemysła i Kazimierza? Jest to z pewnością zadanie trudne. Z jednej
strony okazali się postaciami pozbawionymi charakteru, co jednak patrząc z
innej perspektywy było w tym momencie niezwykle korzystne dla odradzającego się
Królestwa Polskiego. W przeciwieństwie do brata Leszka okazali się być „mierni,
ale wierni”.
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń