Urodził się
26.08.1880 roku w Ostrowie nad Gopłem. Był synem Józefa i Heleny z
Prądzyńskich, bratem Tadeusza i Justyny Emilii Wichlińskiej oraz Józefa. Ród
Trzcińskich był bardzo zasłużony dla Kujaw, w tym dla terenów nadgoplańskich.
Posiadali oni majątki m.in. w Ostrowie, Popowie, Mietlicy i Gocanówku. W następnych
artykułach wspomnę o innych członkach tej rodziny.
Juliusz w 1898 roku
zdał maturę w inowrocławskim gimnazjum (dziś I LO Jana Kasprowicza), następnie
zaś studiował w Monachium, gdzie uzyskał tytuł doktora ekonomii na podstawie
pracy „O robotnikach polskich z
Kongresówki i Małopolski w Wielkim Księstwie Poznańskim” (1906). W 1907
roku osiadł w rodzinnym Ostrowie, gdzie gospodarował i mieszkał, aż do śmierci.
W swoim gospodarstwie wprowadzał wiele innowacyjnych rozwiązań. Starał się też
nowości zaszczepiać u lokalnych gospodarzy. Miało to miejsce na forum Kółka
Rolniczego w Ostrowie, do którego należeli oprócz rolników z okolicznych wsi (m.in.
Ostrowa, Witowic, Karska, Jerzyc itp.) także inni członkowie jego rodziny. O
tej organizacji także szerzej wspomnę w następnych artykułach. Juliusz
Trzciński należał także do Centralnego Towarzystwa Gospodarczego oraz z
ramienia Towarzystwa-Rolniczego inowrocławsko-strzelińskiego był wicepatronem tej
organizacji na powiat strzelneński. Był także wiceprezesem Wielkopolskiej Izby
Rolniczej. To on kontrolował kółka rolnicze na terenie powiatu i redagował
sprawozdania z ich działalności.
Trzciński był w
pewnym okresie swojego życia czynnym politykiem. Miał poglądy konserwatywne,
uważał, iż ziemiaństwo (rozumiane jako warstwa społeczna, która posiadała duże
majątki ziemskie, przejmowane w drodze dziedziczenia, często legitymująca się
szlacheckim pochodzeniem) powinno być fundamentem społeczeństwa, stać na czele
rozwoju rolnictwa, a w tym i całego państwa. Należał do grona założycieli
Narodowego Stronnictwa Ludowego, partii o charakterze konserwatywnym. W
wyborach uzupełniających do Sejmu
Ustawodawczego uzyskał mandat poselski z ramienia Narodowego Zjednoczenia
Ludowego (Sejm Ustawodawczy w związku z powolnym odradzaniem się kraju i
niepewną sytuacją poszczególnych części Polski miał kilka etapów). W Sejmie
Trzciński dał się poznać jako osoba, która energicznie działała na rzecz budowy
portu w Gdyni. Był także znany z tego, iż opowiadał się za szybką unifikacją
ziem byłego zaboru pruskiego z resztą kraju, co było negatywnie odbierane przez
wpływowe koła polityczne w Wielkopolsce. W lipcu 1921 w rządzie Wincentego
Witosa otrzymał tekę Ministra Byłej Dzielnicy Pruskiej (ministerstwo to było
odpowiedzialne za administrowanie dzielnicą wraz ze stopniowym przystosowaniem porządku
prawnego do tego obowiązującego na pozostałym terytorium kraju, aż do
całkowitego zniesienia odrębności). W związku z energicznym przystąpieniem do
wykonywania swoich obowiązków przeciw niemu opowiedzieli się przeciwnicy integracji,
a sam Trzciński zrezygnował z funkcji po 3 miesiącach urzędowania. Po
przegranych wyborach NZL w 1922 Juliusz wycofał się z polityki ogólnokrajowej,
a skupił się na działalności gospodarczo-społeczno-charytatywnej.
Oprócz wspomnianej
już przeze mnie działalności na forum rolniczym angażował się w działalność
gospodarczą. Był m.in. inicjatorem budowy młyna w Kruszwicy, współzałożycielem
Towarzystwa Przemysłowo-Handlowego i założycielem Zakładów
Rolniczo-Przemysłowych, przewodniczącym Rady Nadzorczej Spółdzielni Rolnik oraz
akcjonariuszem kruszwickiej cukrowni. Jako osoba wysoce elokwentna i
wykształcona był członkiem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk oraz
Towarzystwa Naukowego w Toruniu. Angażował się w lokalne życie polityczne, był członkiem
poznańskiego Sejmiku Wojewódzkiego.
Jako były uczestnik Powstania
Wielkopolskiego (w czasie powstania brał udział w pracach Komisariatu Naczelnej
Rady Ludowej w Strzelnie oraz wszedł skład Powiatowej Rady Ludowej w tym
mieście) nieobce mu były organizacje o charakterze kombatanckim i
paramilitarnym. Działał w Lidze Obrony Przeciwpowietrznej i Przeciwgazowej,
Polskim Związku Zachodnim. Jeszcze przed przekształceniem w PZZ działał w
Związku Ochrony Kresów Zachodnich na rzecz rozwoju polskości na Pomorzu
(Miesiąc Propagandy Pomorza). Zasiadał także w Radzie Nadzorczej Spółki
Osadniczej w Poznaniu. Organizacja ta zajmowała się skupem działek budowlanych,
rozparcelowaniem ich na mniejsze i sprzedażą na preferencyjnych zasadach w celu
zmniejszenia potrzeb na własne mieszkanie lub dom.
Był lokalnym
autorytetem o czym świadczy zaproszenie go na pogrzeb Stanisława
Przybyszewskiego, gdzie wygłosił mowę pożegnalną. Trzciński współpracował także
z Komitetem Budowy Pomnika Jana Kasprowicza w Inowrocławiu. Warto też wspomnieć
o zamiłowaniu do lokalnej kultury i historii, co jest mi szczególnie miłe.
Ojciec Juliusza Józef od około lat 70-tych XIX wieku prowadził pół-amatorskie
poszukiwania archeologiczne. Seniora rodu interesowały różne znaleziska,
których specjalnie nie katalogował. W jego kolekcji znalazły się artefakty z
różnych epok od epoki brązu po czasy rzymskie i późniejsze. Juliusz Trzciński
wystawił „skarby” ojca w 1927 na wystawę gospodarczą w Poznaniu. Później
znaleziska wróciły do Ostrowa, a w 1940 roku zostały zarekwirowane przez władze
hitlerowskie. Do dziś pozostałości tych znalezisk znajdują się w Muzeum
archeologicznym w Poznaniu.
Wraz z wkroczeniem we wrześniu
1939 roku armii hitlerowskiej Juliusz Trzciński znalazł się na liście osób
zagrażających okupantowi.
Został aresztowany, a
w nocy z 12 na 13 października rozstrzelany wraz z dużą grupą Polaków w lasach
niedaleko Gniewkowa. Jego ciała nigdy nie odnaleziono. Na cmentarzu ostrowskim
znajduje się grobowiec rodowy, w który wmurowano pamiątkową tablicę. Do dziś w
Ostrowie zachował się piękny park i dwór, który do 1939 był siedzibą Juliusza
Trzcińskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz